Section01 - menu
Section08, 09 - artykułowa

MŚ siatkarzy: Polska - Francja. "Biało-czerwoni" wygrali pięciosetowy bój

polskieradio.pl
Bartosz Orłowski 14.09.2014
Stawką meczu z Francją jest pierwsze miejsce w grupie
Stawką meczu z Francją jest pierwsze miejsce w grupie, foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Polscy siatkarze wygrali w Łodzi z Francją 3:2 na koniec drugiej fazy mundialu. Obie drużyny awansowały dalej, ale to "Trójkolorowi" wygrali grupę E.

16. dzień mistrzostw świata na żywo

Najważniejsza informacja dnia dotarła do Polaków jeszcze przed wyjściem na parkiet. Dzięki wygranej Argentyny z USA biało-czerwoni byli pewni awansu do kolejnej fazy. Mimo że rywalem w ostatnim meczu byli rodacy naszego sztabu trenerskiego to o meczu przyjaźni nie mogło być mowy. Stawką było bowiem zwycięstwo w grupie, a to dawało rozstawienie przed losowaniem trzeciej rundy. Nasi siatkarze potrzebowali do tego zwycięstwa za trzy punkty.

Świadomość pewnego awansu rozluźniła podopiecznych Stephane'a Antigi, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Od początku siatkarze po prostu bawili się siatkówką, rozgrywający Fabian Drzyzga obsługiwał piłkami wszystkich zawodników. Nasz zespół bardzo dobrze spisywał się w bloku. W efekcie dość łatwo wygrany set do 18.

To z kolei rozluźniło Polaków w negatywnym znaczeniu. Od samego początku musieliśmy gonić wynik. Rezultat 11:16 na drugiej przerwie technicznej nie zwiastował niczego dobrego. Stephane Antiga zdecydował się jednak na podwójną zmianę: za Drzyzgę wszedł Paweł Zagumny, a za Mariusza Wlazłego - Dawid Konarski. I to właśnie atakujący Resovii Rzeszów dał impuls do lepszej gry. Po jego atakach zrobiło się tylko 17:18. O pomstę do nieba wołała jednak postawa jego kolegów w polu zagrywki. Po drugiej stronie siatki szalał natomiast Mory Sidibe. To jego skuteczny atak dał gościom wygraną 25:21.

Trzeciego seta zaczęliśmy w podobnym stylu do drugiego. Ciężko przychodziło nam zdobywanie punktów, aż do połowy seta byliśmy "na minusie". Ale w najważniejszych momentach w końcu "włączyliśmy" zagrywkę. Dwa punkty z rzędu zdobył Drzyzga, kolejnego asa serwisowego dołożył Michał Kubiak, a Sidibe zaczął odbijać się od naszego bloku. Udało się odwrócić losy partii i wygrać 25:23.

Wydawało się, że zwycięstwo w grupie jest na wyciągnięcie ręki. Ale potem przyszła najgorsza partia w wykonaniu Polaków na tym mundialu. Nie potrafilismy skończyć ataku i nie wiadomo kiedy na tablicy wyników widniał rezultat 3:11. Wtedy już było jasne, że będziemy grać w tie-breaku, a Polska zajmie drugie miejsce w grupie. Niestety zryw okazał się zbyt późny. Udało nam się jedynie zniwelować różnice punktową do trzech.

Decydująca odsłona była bardzo podobna do tej w meczu z Iranem. Zmiany prowadzenia, w końcu wynik 8:10, a po chwili 12:11, czyli identycznie jak w sobotę. Na tym jednak nie koniec podobieństw. Mecz blokiem zakończył Marcin Możdżonek.

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

Polska - Francja 3:2 (25:18, 21:25, 25:23, 22:25, 15:12)

Polska: Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Mateusz Mika - Paweł Zatorski (libero) - Dawid Konarski, Paweł Zagumny Rafał Buszek, Marcin Możdżonek, Andrzej Wrona.

Francja: Antonin Rouzier, Benjamin Toniutti, Kevin Tillie, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff - Jenia Grebennikov (libero) - Nicolas Marechal, Yoann Jaumel, Mory Sidibe, Franck Lafitte, Samuele Tuia.

Bartosz Orłowski, polskieradio.pl

Czytaj relację>>>

sortuj
liczba komentarzy: 1
  1. szeleszczyciel
    2014-09-15 00:13
    Świetnie! Wygrali z wielonarodową drużyną!